***

listopadowo
nawet parasol
dziurawy

***

corn ears in the sun
she is putting on the table
the smell of fresh bread
.
.
.
kłosy zboża w słońcu
ona kładzie na stole
zapach świeżego chleba
.
.
.
Poetry.com 21.11.2008

***

siarczysty mróz
ani skrawka nieba
w jeziorze

***

All Souls' Day
more and more
familiar names
.
...
Jour des Morts
de plus en plus
de noms familiers
.


***

spring puddle
a frog jumps over
the moon
.
.
.

***

Yellowed meadows
a little bit of green
in your blue eyes
.
.
.

***

long lonely evening
the warmth of her empty arms
waiting for someone
.
.
.
długi samotny wieczór
ciepło jej pustych ramion
czekające na kogoś
.
.
.
Poetry.com 01.10.2008

***

so far, far away -
the dream about my home bank
sails over the waves
.
.
.
tak daleko, daleko -
sen o rodzinnym brzegu
żegluje nad falami
.
.
.
Poetry.com 26.09.2008

***

O sole mio
jesienny bukiet liści
w zmarzniętej dłoni

***

jesienny chłód
badam ciepło
twoich dłoni

***

świeże odciski -
ona z plecakiem
na moich plecach

***

ale jaja!
w kurniku
gradowe kule

***

starry night
across the August sky
wish after wish
.
.
.

***

sweltering heat
a few cool words
from her
.
.
.

***

divorce paper
a half of fresh orange
in his hand

***

wtuleni w siebie
w koszu na śmieci
pluszowy miś

***

kupiony staw -
już nie dla naszych oczu
skąpany księżyc

***

.
.
.
viva Las Vegas
w klubie karaoke
Elvis wciąż żywy

***

kapliczka świtem
wsłuchany w świergot wróbla
święty Franciszek

***

środek wakacji
wychowawczyni przez sen
sprawdza obecność

***

i nawet słońce
na rzece z lat dziecięcych
już w innym świetle

***

brzęczenie w oknie
pszczoła wspinająca się
na szczyt Skrzycznego

***

te jej oczy -
w piątym ruchu
tracę hetmana
.

***

końcowy gwizdek
markowy telewizor
za oknem

***

róża ode mnie
ona pyta
o stokrotki

***

świergot ptaków
majowy świt w uszach
niewidomego

***

dźwięk piły
znowu wśród swoich liści
jesienne drzewo

***

nettle leaf
when I come home late
her tongue
.
.
.

***

wielka wyprzedaż
karmelita bosy
przymierza buta

***

odjazd pociągu
dwa rozpięte guziki
w bluzce kasjerki

***

dziura w płocie
mój krasnal w ogrodzie
sąsiadki

***

uliczny billboard
dziewczyna spod latarni
mruga do mnie

***

nowa fontanna
żebrak sięga
po księżyc
.
.
.
fontanna nocą
żebrak sięga
po księżyc

***

first date
she shows me
young buds
.
.
.
pierwsza randka
ona pokazuje mi
młode pąki

***

Love melody--
on keys of the piano
her cool touch
.
.
.

***

afternoon coffee
scrap of the moon
in my cup
.
.
.
popołudniowa kawa
skrawek księżyca
w mojej filiżance
.
.
.

***

calm surface of lake
sudden puff of evening wind
shook up July moon
.
.
.

***

lód skuwa potok
bicie serca
coraz głośniejsze

***

winter stream
under hare's traces
muffled ripples
.
.
.

***

noc księżycowa
mury zamczyska wsparte
cieniami sosen

***

słońce na soplach
coraz więcej nieba
w kałuży

***

jesienne róże -
czy jesteś samotna
w ten wieczór?

***

fresh snow -
how many new ways
to trampling down
.
Suruga Baika

***

chmury nad sceną
wieczorny koncert
bez gwiazd

***

czwarta zero pięć
stary zegar za barem
wybija północ
.
.
.

***

zwalona kuźnia
trzy szczęścia
w rękach złomiarza

***

zmierzch na mokradłach
drżą kaczeńce przed sierpem
księżyca
*
broszka biebrzańska
na kształtnej piersi spoczął
bagienny motyl
*
liście z drzew
na brzegu wiatr układa
jesienne puzzle
.

***

gorący podmuch
nasiona dmuchawca
pod twoją sukienką

***

rain in blossoms
dies away
nightingale's song
*
river after storm
one end of rainbow
on every bank
*
weeping willow in buds
between branches smell of
primroses
.

***

zdeptane ścieżki
biegnę tam, gdzie kwitną
jesienne mimozy

***

brudna kałuża
wyskoczyła ze słońca
marcowa żaba

***

zgarbiony starzec -
czego szuka w kałuży
w tę noc bezchmurną

***

ten zapach lip
z ostatnim szkolnym dzwonkiem
brzęczenie pszczół

***


żołędziem w nos -
i ty przeciw mnie
stary dębie
*
wiosna w parku
ławka i dziewczyna
świeżo malowane
.
.
Warszawska Jesień Poezji 2005
***
ranny przymrozek
bezlistny krzak wypełnia
gwizdanie kosa
***
róża tak piękna
nie zerwę jej
nawet dla ciebie
***
jesienne mgły
stary ksiądz
pyta o drogę
***
bez szalika -
żadnych życzeń
w tę mroźną noc
***
pusta witryna
piękna kobieta
przystaje
***
wieczór tak zimny
przy lampce nocnej
pluszowy miś
***
uniosła oczy
tej nocy
pełnia
***
wzgórze po burzy
stara rudera wsparta
na skrawku tęczy
***
stara kapliczka
święty Antoni
bez głowy
***
przebłyski świtu
szmery ukryte we mgle -
dzień dobry Biebrzo!
*
pod skrzydłami ważek
strzępią się
kwiaty firletki
*
z drugiego brzegu
śpiew słowika
cicho sza kaczki!
*
upał nad Biebrzą
łabędź zanurza szyję
w słońcu
.

***
witraż jesienny
wiatr przykleja do szyby
klonowe liście
***
krótka spódniczka
z podmuchem wiatru
gwizdanie kosów
***
bez parasola -
nie patrz tak na mnie
ropucho!
***
późny sierpień
wiekowa grusza
znowu przygięta
***
po deszczu -
w jej oczach
skrawek tęczy
***
ciupaga i plecak
z głową w chmurach
do nieba
***
konfesjonał
przez pajęczą sieć
moje grzechy
***
zimowy wieczór
sąsiadka znowu
bez cukru
***
śliwki na wierzbie?
pestką w czoło
z palców urwisa
***
znów wpadła
w ten wieczór jesienny
herbata z rumem
***
marcowe koty
czyjś but za oknem
o czwartej rano
***
ławka w parku
pod strzepniętym śniegiem
Marek kocha Madzię
***
szmery potoku
z kamienia na kamień
w ryk niedźwiedzia
***
po pas w śniegu -
świątek spróchniałym palcem
wskazuje drogę
.
.
.
***
ugięta ławka
rechoty żab
za plecami
***
wieczorna kawa
jednego serca! tak mało!
…z piernika
***
zachód nad morzem
z jej nagiego ramienia
ścieżka ku słońcu

***

uśmiech przed zmierzchem
jej ślady stóp
nim zmyją fale
***
pora deszczowa
strużką słoną po licach
kropla za kroplą
***
wiatr osuszył łzy
w twoich oczach rozkwita
nadbrzeżna łąka
***
wiosna!
oczy
w pąkach
***
zapach na rogu
księżyc wetknięty w komin
starej piekarni
***
zwalone brzozy
zapytaj bobra
która następna

***

niebo czerwcowe
na jej włosach
nocny iskrzyk

***

krakanie wron -
przez szum ruczaju
na tamten brzeg
***
jesienne chłody
róża, której nie ścięto
pokryta szronem
***
wiejska zagroda
między każdą sztachetą
pianie koguta

***
usta otwarte
plecie tego wieczoru
kosz wiklinowy
***
buczenie trzmiela
z płatków bławatka
kropelki rosy
***
po burzy -
gdzie zgubiłeś koryto
górski potoku

***
letnia wyprzedaż
przed witryną sklepu
uśmiech prostytutki
***
księżyc w pełni
błysk fryzjerskiej brzytwy
nad moją głową

***
zapach poranny
przedarł się przez szuwary
początek maja

***
nagły wiatr
kominiarz łapie się
za głowę
***
zdjęła sukienkę
w wieczornym deszczu
majowe pąki
***
jej nagie plecy
kłosem żyta wydobyte
moje imię
***
płatki stokrotki
pomiędzy drżeniem palców
kocha - nie kocha
***
ćma w dłoniach
podrywam ją
w świetle księżyca
***
after spring storm
rainbow old tree
freshly colored
.
.
.
***
drzemka w podróży
nieznany motyl
na lasce pielgrzyma
***
słońce na szlaku
starego bacę
łupie w krzyżu
***
mrugnęła do mnie?
na długich rzęsach
płatek śniegu
***
cisza przed burzą
na każdej róży
mój oddech

***
po ciężkiej pracy -
nocna libacja
o rzut kamieniem

***

mroźny poranek
dwie pary skarpetek
pod krótką kołdrą

***

koniec lata
smak owoców
w sadzie sąsiadki
***
mgły jesienne
nawet ptaki
chodzą
***
jezioro nocą
łódź rybacka płynie
na księżyc